czwartek, 1 listopada 2018

Nie widziałem policji przy pabianickim cmentarzu!

Kto pilnował porządku przy pabianickim
cmentarzu - tego nie wie nikt!
Potwierdziła się informacja "Dziennika Łódzkiego", że w powiecie pabianickim coroczną akcję "Znicz" mającą zabezpieczać cmentarze przed korkami i wypadkami obsługiwało 2 (słownie: dwóch) funkcjonariuszy. Pozostali gliniarze nagle się rozchorowali i przebywają na zwolnieniach lekarskich.
Na pabianickim cmentarzu byłem w okolicach godziny 16 i nie zauważyłem żadnego policjanta a tym bardziej radiowozu. Na newralgicznym skrzyżowaniu ulic Kilińskiego i Grota Roweckiego nikt nie pomagał kierowcom w bezpiecznym przemieszczaniu. Blisko stał tylko nieoznakowany pojazd (widoczny na zdjęciu) z migającymi kogutami. Kto był w środku, nie wiadomo, bo szyby były mocno przyciemnione.
Wszyscy wiemy, że policjanci od dłuższego czasu walczą z rządem i ministrem Brudzińskim o podwyżki skandalicznych wynagrodzeń. Przedstawiciele związków zawodowych twierdzą, że "choroby" funkcjonariuszy nie są celową akcją protestacyjną, lecz zwykłym zbiegiem okoliczności. Pewnie sami w to nie wierzą!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz