Tekst i foto z FB Antoniego Hodaka |
Odkąd zostałem radnym, zwracacie się do mnie z różnymi problemami do rozwiązania. Na każdy sygnał reaguję. Dziękuję za konstruktywną współpracę wiceprezydentowi Maciejowi Łuczakowi oraz Zarządowi Dróg i Zieleni Miejskiej. Poniżej wymieniam i opisuję ważniejsze interwencje.
- Otrzymałem bardzo niepokojący sygnał, że w jednym z pabianickich punktów sprzedaży alkoholu dochodzi do jego sprzedaży nieletnim. Interweniowałem w Wydziale Spraw Społecznych i Gospodarczych, który zajmuje się wydawaniem pozwoleń na sprzedaż alkoholu. Zostaną podjęte działania, żeby ukrócić ten proceder.
- Zadzwoniła do mnie kobieta sprzedająca świeże owoce przy pętli tramwajowej. Urzędnicy ze starostwa nakazali jej zaprzestać sprzedaży, bo prowadzi handel w pasie drogowym. Od razu zareagowałem. Po konsultacjach z władzami miasta poradziłem tej Pani, żeby handlowała bliżej pobliskich sklepów czy też terenu spółdzielni mieszkaniowej. Tak zrobiła i od tej pory nie ma problemów.
- W związku z nagromadzeniem ludzi z powodu Dni Powiatu, na pętli tramwajowejpojawiło się mnóstwo śmieci. Mieszkańcy to zasygnalizowali. Interweniowałem. Śmieci sprzątnęli pracownicy ZDiZM.
- Otrzymałem sygnał od mieszkańców ulicy Wschodniej 54. Trwają tam przygotowania do położenia asfaltu. Niestety zaistniał poważny problem z poziomem drogi na wysokości kilku posesji. Powstało zagrożenie, że po zakończeniu prac nie będzie możliwy wjazd do posesji od 54 do 56. Pojechałem na miejsce, a poteminterweniowałem. ZDiZM rozwiąże problem poprzez wyrównanie poziomów i wykonanie łagodnych wjazdów.
- Podczas spaceru po Parku Wolności zauważyłem, że w części położonej blisko wieżowców są porozrzucane śmierci. Brzydko to wyglądało. Interweniowałem i pracownicy ZDiZM posprzątali.
- Jeden z mieszkańców Bugaju zgłosił mi, że między lasem a Lewitynem są porozrzucane śmieci, które psują estetykę miasta. Interweniowałem. Śmieci zostały sprzątnięte.
- Otrzymałem zgłoszenie dotyczące ul. Krakowskiej. Od wielu miesięcy na tej ulicy nie pracowała równiarka, a tamtejsza nawierzchnia jest w fatalnym stanie. Interweniowałem. Równiarka pojawiła się na ul. Krakowskiej i wyrównała nawierzchnię.
- Kolejna prośba o równanie ulicy wyszła od mieszkańca ul. Siennej. Interweniowałem. Co prawda długo trzeba było czekać, ale równiarka przyjechała na ul. Sienną.
- Podobny problem miał jeden z mieszkańców ul. Bukowej. Również zainterweniowałem. Równiarka pojawiła się na ul. Bukowej.
- Mieszkańcy prosili o rozwiązanie problemu pobocza ulicy 15 Pułku Piechoty Wilków, które jest zarośnięte i nie ma możliwości bezpiecznego przejścia. Trzeba zaznaczyć, że ta ulica bywa bardzo ruchliwa. Interweniowałem na komisji gospodarki komunalnej. Uzyskałem zapewnienie, że sprawa zostanie załatwiona.
- Jeden z mieszkańców ul. Grota Roweckiego 24 zgłosił problem z drobnymi śmieciami, m.in. butelkami rozrzuconymi pod blokiem. Po ustaleniu (co nie było łatwe), kto odpowiada za utrzymanie czystości na tym terenie interweniowałem i trawnik został uprzątnięty przez pracowników Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Jeszcze podczas kampanii wyborczej mieszkańcy ulicy Miodowej zwrócili uwagę na konieczność wykonania asfaltu na ich ulicy. Usłyszałem też od nich, że nie wszystkie działki na Miodowej mają przyłącza kanalizacyjne. Zareagowałem kierując interpelację do prezydenta. Uzyskałem odpowiedź, z której wynika, że znaczna część domostwo nie ma przyłączy, wobec czego położenie asfaltu nie miałoby na obecną chwilę sensu. Czekanie na przyłączenie się wszystkich mogłoby zająć wiele lat. Uważam, że nie ma na co czekać i myślę nad innymi rozwiązaniami.
- Mieszkańcy ul. Kasztelańskiej zwrócili się do mnie na piśmie z prośba o modernizację ich ulicy. Potraktowałem sprawę bardzo poważnie. Walczyłem o tę ulicę, m.in. wystosowałem wniosek do prezydenta. W planie na rok 2015 ul. Kasztelańska została uwzględniona (chodnik). Cały czas trzymam rękę na pulsie – chciałbym, żeby w niedalekiej przyszłości ulicę Kasztelańską pokrył asfalt.
- Jeszcze podczas kampanii wyborczej jedna z mieszkanek wieżowca przy ul. Łaskiej usytuowanego najbliżej ul. Parkowej zadzwoniła do mnie i zgłosiła problem z zalegającymi wielkogabarytowymi śmieciami na trawniku pod blokiem. Co oczywiste, te śmieci wyglądały fatalnie, w dodatku były rozrzucone blisko Parku Wolności. Interweniowałem. Śmieci za sprawą reakcji ZDiZM zniknęły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz