sobota, 2 września 2017

Pabianicki organ internetowy "kusi" Mackiewicza

Ile takie "bzdurki" kosztują i skąd na to wziąć pieniądze,
miłośnicy geotermii milczą, jak zaklęci
Pabianicki organ internetowy partii rządzącej (z nagłówka dumnie zerka senator Maciej Łuczak), którym zawiaduje mamunia pisowskiego radnego, "wciska" prezydentowi Grzegorzowi Mackiewiczowi odwierty geotermalne. Jakie są argumenty? Bo są darmowe pieniądze! Bo Sieradz dostanie, bo Łask, bo inni się starają... NFOŚiGW, jak Mikołaj na gwiazdkę, temu 10 milionów, temu 7,5! I nie trzeba oddawać! Przypominam sobie, że kiedyś jeden z prominentnych pabianickich polityków dzięki takiej kasie pojechał na Cypr uczyć się odsalania wody morskiej.
Co to jest ten Fundusz i skąd u niego taka szczodrość? Jest to państwowa osoba prawna, która "żyje" - w wielkim skrócie ujmując - z kar i opłat za korzystanie ze środowiska naturalnego. PiS, przejmując w Polsce władzę, natychmiast go zagarnął. Nieprawdopodobnie dojna krowa! Kiedyś było odsalanie morza, teraz geotermia?
Załóżmy, że włodarz danego miasta skusi się do wzięcia forsy na odwiert i nawet się okaże, że coś tam znajdą. Przecież to jest malutki procencik wydatków, by w naszych kaloryferach było z tego ciepło. Trzeba będzie zbudować potężną, nową infrastrukturę. O pieniądzach na ten "drobiazg" nigdzie nie słychać.
Organ internetowy twierdzi, że trzeba brać forsę, bo nie ma w tym żadnego ryzyka finansowego. Jest, jest i jeszcze raz jest. To są nasze pieniądze na ochronę środowiska i topienie ich w kopanie dziur w ziemi z mrzonkami o szklanych domach jest jednoznacznym marnotrawstwem. Czy nie lepiej je wydać np. na wymianę pieców w miastach, w których już nie można oddychać? Możliwości zagospodarowania takich funduszy z natychmiastowym i pewnym skutkiem jest milion. 
Do boju! Tak kończy się tekst organu internetowego mamuni radnego. Mają rację - do boju, by tępić takie pomysły z naszych pieniędzy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz