piątek, 8 sierpnia 2014

Jabłkowy, apolityczny happening SLD

Marek Gryglewski i jego drużyna namawiali pabianiczan
do chrupania polskich jabłek i oczywiście nie czynili
tego w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi.
To na złość Vladimirowi Putinowi! 

Opinie przechodniów były różne.
Niektórzy zamiast jabłek chcieli flaszkę cydru (też jabłkowy).

Co by nie mówić, ale obecną "miłość" do jabłek naszych polityków
zawdzięczamy prezydentowi Rosji. To dzięki jego restrykcjom
dowiedzieliśmy się, że nasze owoce są najlepsze.

Do każdego rumianego owocu na wykałaczce
była przypięta karteczka - Zachęcam do jedzenia
polskich jabłek - Marek Gryglewski.
Dzisiejsze media donosiły, że Rosjanie nie przyjmują już mięsa z Polski.
Ciekawe, czy za tydzień przed urzędem będą rozdawane golonki?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz