środa, 8 października 2014

Przyrowski stoi za kandydaturą Haliny Fisiak na burmistrza Konstantynowa

Henryk Brzyszcz - jeszcze burmistrz Konstantynowa

napisali za mnie

Marcin Darda, Największe bitwy łódzkiego „obwarzanka”, „Forum Łódź” dodatek do: „Dziennik Łódzki” 3 października 2014 (piątek)
/…/ Intrygująco może być - jak zawsze - w Konstantynowie Łódzkim. Miasteczko niewielkie, ale politycznie niezwykle barwne, m.in. dlatego, że to kuźnia kadr PO. Z Konstantynowa wywodzą się przecież obecny szef PO w Łódzkiem, minister sportu Andrzej Biernat oraz marszałek województwa Witold Stępień, a miastem przez lata zarządzał były już marszałek Włodzimierz Fisiak. Dziś mieszka tam m.in. senator PO Maciej Grubski.
Konstantynowem od ćwierćwiecza w różnych konfiguracjach rządzi Konstantynowskie Porozumienie Samorządowe, na które składa się spora grupa przedsiębiorców, a poparcie KPS de facto oznacza poparcie ze strony PO. Kandydatem jest Henryk Brzyszcz, burmistrz od trzech kadencji, niegdyś, w latach 90. m.in. wiceburmistrz u Włodzimierza Fisiaka. Jego najmocniejszą kontrkandydatką ma być Halina Fisiak, która ma wsparcie m.in. Waldemara Przyrowskiego. Ten przedsiębiorca, niegdyś bardzo mocna postać PO (był m. in. szefem klubu PO w sejmiku, a mówiono też o nim „kadrowy urzędu marszałkowskiego”), poróżnił się z KPS i PO cztery lata temu. Wówczas KPS na burmistrza Konstantynowa dało rekomendację Robertowi Jakubowskiemu, ówczesnemu szefowi Wojewódzkiego Urzędu Pracy, co de facto oznaczało przerwanie współpracy z Brzyszczem. Sytuacja jednak szybko uległa zmianie, prawdopodobnie po interwencji Andrzeja Biernata. Szef PO w Łódzkiem zwierzył się nawet na blogu, dlaczego popiera urzędującego burmistrza. Otóż dlatego, że „nie używa żelu do włosów, nie rozbija się ekskluzywnym samochodem”. Nawiasem mówiąc, dziś to Andrzej Biernat jest właścicielem najdroższego samochodu wśród ministrów rządu Ewy Kopacz. Jeździ range roverem evoque z 2012 roku, a to samochód, wart ponad 170 tysięcy złotych.
Wracając do tematu: Brzyszcz znów był kandydatem KPS, jednak Przyrowski wciąż wspierał kandydaturę Jakubowskiego, młodego ambitnego, który co prawda wybory przegrał z Brzyszczem, ale z wynikiem ponad 43 procent poparcia; zdecydował tysiąc głosów. A KPS zrobiło sobie na lata wroga w postaci Waldemara Przyrowskiego, który de facto stoi dziś za kandydaturą Haliny Fisiak (będzie też trzeci kandydat - Krzysztof Waligórski z PiS), ale mówi się, że może pomóc marketing, czyli pozytywne skojarzenie z nazwiskiem byłego burmistrza, a potem marszałka województwa Włodzimierza Fisiaka, który z PO został wyrzucony. Ciekawostka jest taka, że to od Konstantynowa rozpoczęła się narracja antybiernatowska. Dziś nawet w Łodzi mówi się, że konstantynowianie nie poprą Brzyszcza, by osłabić Biernata, który przegra także sejmik, a porażka w Konstantynowie Łódzkim ma być symbolicznym początkiem upadku wpływowego barona PO. Zobaczymy po 16 listopada./…/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz