poniedziałek, 8 października 2018

Co na to twardy elektorat PiS-u? Kontrowersyjna kampania Włodzimierza Stanka

Zdjęcie z fb Włodzimierza Stanka.
PiS nie lubi uchodźców a jednak...
W sobotę późnym wieczorem poszedłem do kina na słynny już film "Kler". Przed seansem oczywiście "milion" reklam. Jakie było moje zdziwienie, gdy wśród proszków, suplementów i innych, zobaczyłem spot wyborczy Włodzimierza Stanka - kandydata na prezydenta Pabianic z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Wydawało mi się, że jest to ostatnie miejsce do promocji prawicowego nominata. To tak, jakby Nergal rozwiesił swoje plakaty na plebaniach.
Wszelka reklama nie musi być piękna i wysublimowana. Ważne by była skuteczna. Pokazywanie swojego wizerunku przy filmie "Kler", na który ludzie walą drzwiami i oknami, musi być skuteczne, ale co na to twardy, pisowski elektorat?
W niedzielę Włodzimierz Stanek promował się pod płotem MOSiR-u. W środku odbywało się tradycyjne święto ziemniaka organizowane przez Koalicyjny Klub Radnych Grzegorza Mackiewicza. Prezydent zapraszał swojego konkurenta na kiełbaskę i gorące kartofelki, ale ten nie skorzystał. Stwierdził, że to nie jego impreza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz