piątek, 30 listopada 2018
piątek, 23 listopada 2018
Biedroń w Pabianicach. Polityczne show jakiego nie widzieliście
![]() |
Cała sala konferencyjna w hotelu "Wełna" pękała w szwach a Robert Biedroń z dzidziusiem na rękach!! |
![]() |
To już koniec kolejki po autografy i selfi |
![]() |
Te książki można było zakupić na miejscu oczywiście z autografem |
![]() |
Z dnia na dzień, z godziny na godzinę rośnie elektorat przyszłej partii i kandydata na prezydenta Polski |
![]() |
Takiego polityczno-energetycznego show jeszcze nie widziałem, a widziałem wiele |
![]() |
To jest pabianicki wkład w "Burzę Mózgów" z Biedroniem. Robert ma je uwzględnić przy pisaniu programu i to ma być program ludzi i dla ludzi a nie wydumane postulaty politycznej "elity" |
![]() |
Tłumy a to tylko część sali, gdzie szalał Biedroń. Było poważnie, ale i śmiesznie, bo Robert jak "przepadnie" w polityce, to każda stacja telewizyjna da mu pracę głównego showmana |
![]() |
Przygotowanie do tanga? Robert biegał po sali przeszło dwie godziny! |
![]() |
Chwila odpoczynku przy rozdawaniu autografów |
czwartek, 22 listopada 2018
Matuszewski kontra Kaczyński. PiS bezpardonowo walczy o władzę w Łódzkiem
![]() |
Marek Matuszewski - pan na włościach!! |
"Obstawił" swoją rodziną i znajomymi wszystko, co było do zagarnięcia w Zgierzu. Szeroko o tym informował dziennik "Fakt".
Jednak to nie jest sednem sprawy. Poseł Matuszewski w ostatnich wyborach samorządowych wprowadził do sejmiku województwa łódzkiego czterech swoich kumpli. PiS ma tylko jeden mandat więcej od koalicji PSL - PO, tak więc rebelia spowoduje utratę województwa łódzkiego przez partię rządzącą. Wczoraj ponoć, mimo zawieszenia, Matuszewski ostro targował się z Kaczyńskim o fotel marszałka dla siebie i inne fuchy dla kolegów. Prezes PiS został ostro zaszantażowany. Albo ustąpi zgierskiemu posłowi, albo nie odzyska władz Łódzkiem. Dziś posiedzenie sejmiku
wtorek, 20 listopada 2018
czwartek, 15 listopada 2018
wtorek, 13 listopada 2018
poniedziałek, 12 listopada 2018
Mądrych ludzi warto posłuchać! Agnieszka Holland w Pabianicach
![]() |
Było dostojnie, ale i mniej poważnie. Agnieszka Holland sypała anegdotkami, jak z rękawa |
![]() |
Prezent Andrzeja Furmana dla pabianiczan |
Organizatorzy (pabianicki KOD) na początek odtworzyli preambułę Konstytucji czytaną przez Jerzego Radziwiłowicza - wybitnego, polskiego aktora. Zgromadzeni i reżyserka, wyraźnie wzruszona, wysłuchali jej na stojąco. Pani Agnieszka na wstępie złożyła gratulacje pabianiczanom, za wyniki w wyborach samorządowych. Zauważyła także, że niebawem będą wybory do Europarlamentu a tam jest nasza przyszłość. Prosiła, byśmy nie przegrali wygranej i jeszcze liczniej poszli do urn.
Później już była tylko polityka i sztuka. Trudno w tej relacji opisać całość, ale trzeba przyznać, że warto posłuchać mądrych ludzi. Mam nadzieję, że w internecie znajdziecie pełne nagranie. Całość dopełniło wspólne odśpiewanie czterech zwrotek Mazurka Dąbrowskiego. A po hymnie były kwiaty i zdjęcia. Dużą niespodziankę zrobił wszystkim Andrzej Furman, który na hotelowym parkingu zorganizował pokaz sztucznych ogni.
Tak zakończyło się uczczenie stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości w Pabianicach! Można bez zadym i awantur - mądrze, dostojnie, na wysokim poziomie? MOŻNA!!
niedziela, 11 listopada 2018
sobota, 10 listopada 2018
Zaproszenie na święto czy pogrzeb?
W jednej z gablot przy ul. Zamkowej wisi ogłoszenie zapraszające do wyjazdu na Marsz Niepodległości do Warszawy na za jedyne cztery dychy.
Mam nieodparte wrażenie, że "grafika" jest bardziej adekwatna do pogrzebu, niż do radosnego święta stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę.
A może to jakieś freudowskie przeczucie twórców anonsu?
Jeszcze jedno. Wyjazd do Warszawy jest objęty wysokim stopniem ryzyka. Nawet ambasada USA ostrzega swoich obywateli, by w niedzielne popołudnie "nie kręcili się" w pobliżu świętujących Polaków. Zdjęcia z poprzednich manifestacji dobitnie świadczą, że w centrum europejskiej stolicy może ich spotkać, delikatnie mówiąc, wiele niespodziewanych (lub przewidzianych) przykrości.
Mam nieodparte wrażenie, że "grafika" jest bardziej adekwatna do pogrzebu, niż do radosnego święta stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę.
A może to jakieś freudowskie przeczucie twórców anonsu?
Jeszcze jedno. Wyjazd do Warszawy jest objęty wysokim stopniem ryzyka. Nawet ambasada USA ostrzega swoich obywateli, by w niedzielne popołudnie "nie kręcili się" w pobliżu świętujących Polaków. Zdjęcia z poprzednich manifestacji dobitnie świadczą, że w centrum europejskiej stolicy może ich spotkać, delikatnie mówiąc, wiele niespodziewanych (lub przewidzianych) przykrości.
czwartek, 8 listopada 2018
Gratka dla miłośników turystyki rowerowej - MBP zaprasza!
Miejska Biblioteka Publiczna im. Jana Lorentowicza w Pabianicach i Klub Podróżnika PTTK zapraszają na spotkanie „Green Velo 3” z Katarzyną i Krzysztofem Dumka, które odbędzie się 23 listopada 2018 roku (piątek) o godz. 18.30 w Galerii Ex Libris Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach przy ul. św. Jana 10. Wstęp wolny.
Miłośnicy dwóch kółek opowiedzą o trzecim etapie wyprawy Wschodnim Szlakiem Rowerowym Green Velo. Przez 12 dni pabianiccy rowerzyści przejechali 660 km z Krasnegostawu przez Sandomierz, Kielce do Końskich, gdzie kończy się szlak.
Miłośnicy dwóch kółek opowiedzą o trzecim etapie wyprawy Wschodnim Szlakiem Rowerowym Green Velo. Przez 12 dni pabianiccy rowerzyści przejechali 660 km z Krasnegostawu przez Sandomierz, Kielce do Końskich, gdzie kończy się szlak.
![]() |
Kasia i Krzysztof Dumkowie |
niedziela, 4 listopada 2018
Rowery miejskie mają ruszyć 6 listopada!
![]() |
"Zajezdnie" już są! Czekamy na rowery!! |
sobota, 3 listopada 2018
Kwestia kwesty!?
![]() |
Na odnowienie tego mauzoleum nasze prawnuczki będą robić kwestę za 100 lat ( a może nigdy) |
- po pierwsze darczyńcom

- po drugie kwestującym wolontariuszom

Bez jednych i drugich to by się nie udało !!!!
ps. Do pobicia jest rekord z 2014 roku - kiedy zebrano 26.471 zł 45 gr - może w przyszłym roku dokonamy tego ????
Krzysztof Hile
ps. Pabianice-net
A gdyby tak ci zbierający "poświęcili" 1 (słownie: jedną) swoją dietę radnego na kwestę, to kwota uzyskana byłaby przynajmniej dwa razy większa. I byłoby czuć intencje!! Miasto ok. 60 tysięcy ludzi i dwudziestu jeden radnych. Rozumię, że łatwiej podstawiać puszkę, niż do niej wrzucać, ale radni miejscy mają z czego.
Jerzy Waldorff, który wymyślił tę formułę odnowy cmentarza powązkowskiego nie musiał się lansować. On to zrobił dla pamięci zmarłych.
Intencją tego dopisku nie jest negowanie zbiórki, ale motywacje. Ci, co mogą pomóc - pęknie. Ci, co mają więcej - więcej. Cmentarz miejski jest historią naszego miasta. Róbmy to dalej - każdy wedle swoich możliwości.
:)
piątek, 2 listopada 2018
Brutalne metody ściągania opłat za groby w Pabianicach!
Podczas wczorajszego spaceru po pabianickim cmentarzu zauważyłem na niektórych grobach naklejki widoczne na zdjęciu. Muszę przyznać, że kierownictwo naszej nekropolii ima się najbardziej brutalnych metod ściągania kasy ze zmarłych, którzy oczywiście nie są winni zaistniałej sytuacji. Jednoznacznie jednak wynika, iż nikt o nich nie dba a we Wszystkich Świętych widzą to wszyscy.
Powodów braku opłat za grób może być wiele. Od zwykłego zapomnienia (trzeba to czynić co 20 lat), po biedę opiekunów mogiły lub brak rodziny.
Takiej haniebnego sposobu odzyskiwania długów nie stosują nawet komornicy, którzy mogliby przecież w centrum miasta wystawić tablicę z nazwiskami swoich dłużników.
Wydaje się, że sposób rozwiązania zaistniałej sytuacji jest niezwykle prosty. W dobie nieograniczonej komunikacji międzyludzkiej wystarczy wziąć namiary od osoby (lub osób) dokonujących ostatniej opłaty i skontaktować się listownie, telefonicznie lub emailem. Całe miasto nie musi wiedzieć, że za pochowanego nikt nie płaci.
Powodów braku opłat za grób może być wiele. Od zwykłego zapomnienia (trzeba to czynić co 20 lat), po biedę opiekunów mogiły lub brak rodziny.
Takiej haniebnego sposobu odzyskiwania długów nie stosują nawet komornicy, którzy mogliby przecież w centrum miasta wystawić tablicę z nazwiskami swoich dłużników.
Wydaje się, że sposób rozwiązania zaistniałej sytuacji jest niezwykle prosty. W dobie nieograniczonej komunikacji międzyludzkiej wystarczy wziąć namiary od osoby (lub osób) dokonujących ostatniej opłaty i skontaktować się listownie, telefonicznie lub emailem. Całe miasto nie musi wiedzieć, że za pochowanego nikt nie płaci.
czwartek, 1 listopada 2018
Nie widziałem policji przy pabianickim cmentarzu!
![]() |
Kto pilnował porządku przy pabianickim cmentarzu - tego nie wie nikt! |
Na pabianickim cmentarzu byłem w okolicach godziny 16 i nie zauważyłem żadnego policjanta a tym bardziej radiowozu. Na newralgicznym skrzyżowaniu ulic Kilińskiego i Grota Roweckiego nikt nie pomagał kierowcom w bezpiecznym przemieszczaniu. Blisko stał tylko nieoznakowany pojazd (widoczny na zdjęciu) z migającymi kogutami. Kto był w środku, nie wiadomo, bo szyby były mocno przyciemnione.
Wszyscy wiemy, że policjanci od dłuższego czasu walczą z rządem i ministrem Brudzińskim o podwyżki skandalicznych wynagrodzeń. Przedstawiciele związków zawodowych twierdzą, że "choroby" funkcjonariuszy nie są celową akcją protestacyjną, lecz zwykłym zbiegiem okoliczności. Pewnie sami w to nie wierzą!
Oberwany Ciebiada nadal wisi na cmentarnym płocie!
Od wyborów samorządowych minęły już prawie dwa tygodnie. Z miasta zniknęły już prawie wszystkie "mało" dekoracyjne banery reklamujące kandydatów do poszczególnych rad i sejmiku. Ostał się tylko wiszący na cmentarnym płocie oberwany Krzysztof Ciebiada. Czyżby to jakaś megalomania? Odwiedzający w tym okresie groby pabianiczanie musieli go oglądać!
Wróble na łódzkich dachach ćwierkają, że jest poważnym kandydatem na marszałka województwa (PiS wygrał sejmik jednym mandatem). Możni w centrali partii rządzącej mają mu to załatwić. Ciekawe jednak, czy niedoszły cztery lata temu, prezydent Pabianic (nie wiedział nawet ile jest szkół w mieście) zdecyduje się na buławę. Obecna fikcyjna fucha (ponoć sprzedaje samorządom prąd, który i tak mogą kupić przy Wyszyńskiego bez pośrednika) za prawie 180.000 zł rocznie w PGE Obrót + limuzyna służbowa znacznie przewyższa dochody marszałkowskie.
Jeśli to nie megalomania a zwykła awersja do sprzątania po sobie, to nie ma nic gorszego, niż leniwy i niekompetentny człowiek na stanowisku marszałka województwa. Jednak przy obecnie panujących "obyczajach politycznych" wszystko jest możliwe!
Wróble na łódzkich dachach ćwierkają, że jest poważnym kandydatem na marszałka województwa (PiS wygrał sejmik jednym mandatem). Możni w centrali partii rządzącej mają mu to załatwić. Ciekawe jednak, czy niedoszły cztery lata temu, prezydent Pabianic (nie wiedział nawet ile jest szkół w mieście) zdecyduje się na buławę. Obecna fikcyjna fucha (ponoć sprzedaje samorządom prąd, który i tak mogą kupić przy Wyszyńskiego bez pośrednika) za prawie 180.000 zł rocznie w PGE Obrót + limuzyna służbowa znacznie przewyższa dochody marszałkowskie.
Jeśli to nie megalomania a zwykła awersja do sprzątania po sobie, to nie ma nic gorszego, niż leniwy i niekompetentny człowiek na stanowisku marszałka województwa. Jednak przy obecnie panujących "obyczajach politycznych" wszystko jest możliwe!
Subskrybuj:
Posty (Atom)