15.102013
Ramsau
Każdy kto dużo wyjeżdża za granicę swojego kraju, wie co to znaczy tęsknić. Za mentalnością, za językiem i ludźmi. Za życiem, które jest TAM. Wie, jak to jest szukać wszelkich dostępnych wiadomości, czytać, słuchać i rozważać. To normalne. Też tak mam... Wczoraj włączyłam więc sportowe wiadomości. I myślałam, że padnę. Albo że mam omamy. Wstyd mi było po prostu i tyle.
Rzecz była o Rosji, a jakże. Igrzyska się zbliżają, więc kto żyw ekspertem się staje. Od praw człowieka, ekologii, sportu, finansów, infrastruktury. Wizę można łatwo zrobić. Można w miarę tanio polecieć. Można również – bez najmniejszego problemu, jak w każdym miejscu na ziemi – znaleźć biednych, sfrustrowanych ludzi, którzy z chęcią opowiedzą, jak to im w życiu źle. Sensacyjny materiał gotowy. O to przecież chodzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz