wtorek, 22 października 2013

Kupujcie na rynku przy Moniuszki!

Piękny dzień skłonił mnie do pójścia na "rynek" na zakupy. Wybór zdecydowanie większy, niż w marketach. Ceny podobne, ale sama przyjemność! Żaden umundurowany strażnik nie łypie okiem, czy aby żeśmy czegoś nie schowali za pazuchę. Wręcz odwrotnie - przed kupieniem "czegoś" można spróbować, czy świeże. Każdy sprzedawca się uśmiecha i twierdzi, że jego towar jest najlepszy. Nie ma kolejek przy kasach (w marketach obsługiwanych przez "automatyczne" dodatki "dziękuję, zapraszam"). I można się targować!!
Można tu spotkać wielu znajomych, pogadać - co u nich się zmieniło. Czy Franek jest jeszcze z Jolką, czy może już z Kaśką a Zenek to pijak.
Kupującym przygrywa do zakupów akordeonista. Można mu wrzucić do czapki złotówkę zamiast opędzać się od pijanych "odprowadzaczy" wózków. Istna sielanka a my zamieniliśmy to na handel wielkopowierzchniowy. Kupujcie na rynkach!!
Święto zmarłych za pasem


Grzybów zatrzęsienie

Muzyka na żywo

Świeżutkie warzywa prosto od rolnika (lub ze Zjazdowej)

Na rynku można kupić dosłownie wszystko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz