poniedziałek, 14 października 2013

Pawel Pietkun

Trzech panów na uchodźstwie. Żegnaj Polsko


Skończyła się moja polska imigracja na Wyspy Brytyjskie. Nie, nie wracam i nie opuszczam dominium Elbiety II. Polskę wspominam tak, jak wspomina się kochankę z czasów studenckich. Było fajnie, ale twarzy już nie pamiętam. Jej zdjęcia w mailach od przyjaciół utwierdzają mnie w przekonaniu, że to, że mnie kopnęła w dupę wyszło mi na zdrowie. Bo jej bezzębny i szyderczy uśmiech wcale nie znaczy, że byłoby nam lepiej w łóżku. Już nie jestem imigrantem. Raczej bezpaństwowcem z nadzieją na nową ojczyznę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz