Władze Pabianic zaprezentowały swoje plany wykorzystania środków unijnych w nowej perspektywie budżetowej. Związane z komunikacją miejską projekty, które już znalazły się na podstawowej liście Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, warte są ponad 45 mln zł. Za tę kwotę miasto chce m.in. kupić 18 autobusów hybrydowych i wyremontować zajezdnię.
Pabianicki magistrat chce wykorzystać rozpoczynającą się unijną perspektywę budżetową na znaczne inwestycje w transport miejski. Kilka projektów, o których dofinansowanie starał się urząd miasta, zostało wpisanych na listę podstawową Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Łódzkiego Obszaru Metropolitalnego. – Wartość realizowanych projektów komunikacyjnych wyniesie aż 45,5 mln zł. Z funduszy unijnych dostaniemy 38 mln 675 tys. zł dofinansowania – cieszy się Joanna Stelmach, rzecznik prasowy pabianickiego urzędu miejskiego.
Koniec autobusów z lat 90-tych
Zgodnie z aktualną polityką dotowania wymiany taboru na niskoemisyjny, najważniejszą i najdroższą inwestycją ma być zakup osiemnastu autobusów z napędem hybrydowym. Oznacza to zastąpienie przeszło połowy dotychczasowego parku taborowego Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego, który eksploatuje liniowo 28 pojazdów. – Zakup nowoczesnych autobusów pozwoli wymienić zwłaszcza autobusy marki MAN, które zostały wyprodukowane w latach 1995 – 1996 – ocenia Joanna Stelmach.
MZK Pabianice kupiło używane MAN-y kilka lat temu, by móc wycofać wysłużone jelcze 120M i pochodzące jeszcze z lat 80. ikarusy. Pozwoliło to na podratowanie trudnej wówczas sytuacji taborowej, ale tylko na krótki okres. – Niewątpliwą zaletą hybryd będą znaczne oszczędności w zużyciu paliwa. Pomogą też utrwalić nowoczesny wizerunek naszej komunikacji – mówi rzecznik urzędu. Pozostałą część taboru stanowią cztero- i pięcioletnie solarisy oraz jeden jelcz vero. Po zapowiadanej dostawie wszystkie pojazdy będą więc stosunkowo nowe i spełnią wszystkie współczesne standardy.
Koniec trzydziestoletniej prowizorki
W ramach tego samego zadania Pabianice chcą wyremontować zajezdnię MZK. – To ważne uzupełnienie zakupu. Zniszczony plac manewrowy wymaga wymiany nawierzchni, niezbędna jest budowa nowej stacji paliw oraz kontynuacja remontu hal warsztatowych – powiedziała Joanna Stelmach. Na terenie bazy stanąć ma też nowe centrum zarządzania ruchem połączone z zapleczem socjalnym. Zakończy to trzydziestoletni okres trwania prowizorycznego zaplecza, które postawiono jeszcze w czasach PRL z myślą o jedynie tymczasowej jego eksploatacji. Obie części projektu warte są łącznie 38,6 mln zł. Wkład własny Pabianic wynieść ma 15 proc.
Drugim pakietem inwestycji realizowanym w ramach ZIT ma być modernizacja infrastruktury pasażerskiej. Na jednej z najważniejszych pętli w mieście, Waltera-Jankego, stanie mały dworzec autobusowy. Miasto kupi też 5 biletomatów stacjonarnych, 30 mobilnych, 35 wiat i 70 słupków przystankowych oraz dostosuje 20 peronów do potrzeb niepełnosprawnych. Na przystankach mają pojawić się tablice informujące o rzeczywistym czasie oczekiwania, zamontowany zostanie system monitoringu. Koszt wszystkich tych udogodnień ma wynieść ok. 6,9 mln zł.
Pieniądze na autobusy już są, na tramwaj – wciąż nie
Pabianice chcą zrealizować zaplanowane już prace w 2017 roku. Miasto wciąż szuka też źródła finansowania koniecznego remontu infrastruktury tramwajowej na linii do Łodzi. – Z uwagi na bardzo duży zakres rzeczowo-finansowy projektu (szacunkowy koszt to niemal 140 mln zł) i ograniczoną alokację środków w ramach ZIT, o dofinansowanie na realizację naszego etapu Łódzkiego Tramwaju Regionalnego będziemy ubiegać się w trybie konkursowym z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko – zapowiada Joanna Stelmach.
Koniec autobusów z lat 90-tych
Zgodnie z aktualną polityką dotowania wymiany taboru na niskoemisyjny, najważniejszą i najdroższą inwestycją ma być zakup osiemnastu autobusów z napędem hybrydowym. Oznacza to zastąpienie przeszło połowy dotychczasowego parku taborowego Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego, który eksploatuje liniowo 28 pojazdów. – Zakup nowoczesnych autobusów pozwoli wymienić zwłaszcza autobusy marki MAN, które zostały wyprodukowane w latach 1995 – 1996 – ocenia Joanna Stelmach.
MZK Pabianice kupiło używane MAN-y kilka lat temu, by móc wycofać wysłużone jelcze 120M i pochodzące jeszcze z lat 80. ikarusy. Pozwoliło to na podratowanie trudnej wówczas sytuacji taborowej, ale tylko na krótki okres. – Niewątpliwą zaletą hybryd będą znaczne oszczędności w zużyciu paliwa. Pomogą też utrwalić nowoczesny wizerunek naszej komunikacji – mówi rzecznik urzędu. Pozostałą część taboru stanowią cztero- i pięcioletnie solarisy oraz jeden jelcz vero. Po zapowiadanej dostawie wszystkie pojazdy będą więc stosunkowo nowe i spełnią wszystkie współczesne standardy.
Koniec trzydziestoletniej prowizorki
W ramach tego samego zadania Pabianice chcą wyremontować zajezdnię MZK. – To ważne uzupełnienie zakupu. Zniszczony plac manewrowy wymaga wymiany nawierzchni, niezbędna jest budowa nowej stacji paliw oraz kontynuacja remontu hal warsztatowych – powiedziała Joanna Stelmach. Na terenie bazy stanąć ma też nowe centrum zarządzania ruchem połączone z zapleczem socjalnym. Zakończy to trzydziestoletni okres trwania prowizorycznego zaplecza, które postawiono jeszcze w czasach PRL z myślą o jedynie tymczasowej jego eksploatacji. Obie części projektu warte są łącznie 38,6 mln zł. Wkład własny Pabianic wynieść ma 15 proc.
Drugim pakietem inwestycji realizowanym w ramach ZIT ma być modernizacja infrastruktury pasażerskiej. Na jednej z najważniejszych pętli w mieście, Waltera-Jankego, stanie mały dworzec autobusowy. Miasto kupi też 5 biletomatów stacjonarnych, 30 mobilnych, 35 wiat i 70 słupków przystankowych oraz dostosuje 20 peronów do potrzeb niepełnosprawnych. Na przystankach mają pojawić się tablice informujące o rzeczywistym czasie oczekiwania, zamontowany zostanie system monitoringu. Koszt wszystkich tych udogodnień ma wynieść ok. 6,9 mln zł.
Pieniądze na autobusy już są, na tramwaj – wciąż nie
Pabianice chcą zrealizować zaplanowane już prace w 2017 roku. Miasto wciąż szuka też źródła finansowania koniecznego remontu infrastruktury tramwajowej na linii do Łodzi. – Z uwagi na bardzo duży zakres rzeczowo-finansowy projektu (szacunkowy koszt to niemal 140 mln zł) i ograniczoną alokację środków w ramach ZIT, o dofinansowanie na realizację naszego etapu Łódzkiego Tramwaju Regionalnego będziemy ubiegać się w trybie konkursowym z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko – zapowiada Joanna Stelmach.
źródło: http://www.transport-publiczny
W przypadku transportu towarów warto zaufać sprawdzonej firmie. Transport Gdańsk, dostępny na stronie https://transport-gdansk.pl/, oferuje profesjonalne usługi transportowe, które są dopasowane do indywidualnych potrzeb klientów. Kliknij w link i przekonaj się, jak szeroki zakres usług mają do zaoferowania.
OdpowiedzUsuń