środa, 21 maja 2014

"Happy" szczęścia nie daje w ...Iranie

Szóstka młodych Irańczyków poszła w ślady fanów na całym świecie i nagrała zabawny klip do hitu Pharrella Williamsa, "Happy". Zostali aresztowani za szerzenie zepsucia i obrazę moralności. A mieszkańcy innych krajów muzułmańskich kręcą podobne klipy w najlepsze.
Na nagraniu, które ma ponad 4 minuty, widać sześć osób - trzech chłopaków i trzy dziewczyny. Wszyscy młodzi, ładni, kolorowo ubrani. Dziewczyny mają odkryte głowy. Tańczą na dachach i podwórkach Teheranu, udają, że śpiewają, wygłupiają się. Widać, że świetnie się bawią.

"Happy" było tylko pretekstem, żeby poczuć się naprawdę szczęśliwym. Świetnie się bawiliśmy w każdej sekundzie robienia tego klipu, mamy nadzieję, że wywoła uśmiech też na waszych twarzach" - napisała na końcu teledysku zamieszczonego na YouTubie szóstka przyjaciół z Teheranu. Ich nagranie to jedna z dziesiątek wersji teledysku do hitu amerykańskiego muzyka Pharrella Williamsa, jakie w ostatnich tygodniach lądują w internecie.

Zagrożenie dla publicznej czystości

A jednak autorom irańskiego klipu "Happy" nie przyniósł szczęścia. Zostali aresztowani za szerzenie zepsucia i obrazę moralności. - Zatrzymania dokonano po serii działań wywiadowczych i operacji policji - podała irańska agencja informacyjna ISNA, cytując szefa policji w Teheranie Hosseina Sajedinię, który nazwał teledysk "wulgarnym klipem, który zagraża publicznej czystości". - Kiedy nagranie zostało umieszczone w internecie, policja zdecydowała o zidentyfikowaniu osób zaangażowanych w jego przygotowanie. Zostali zatrzymani w ciągu sześciu godzin - chwali się Sajedinia.
źródło: Gazeta Wyborcza.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz