niedziela, 11 maja 2014

Matuszewski (PiS) wykorzystał brutalnie święto powiatu do agitacji wyborczej

Poseł Marek Matuszewski
- mam immunitet i mi wszystko wolno!
Koncert Ani Wyszkoni na zakończenie VII Dni Powiatu Pabianickiego pewnie jeszcze trwa (napiszę o tym niebawem), ale chciałbym napisać o poważnym incydencie, by nie powiedzieć skandalu politycznym, jaki miał miejsce podczas festynu na "Strzelnicy". Otóż w trakcie znakomitej zabawy kilku tysięcy mieszkańców powiatu na placu przed "Parkową" pojawił się wraz z kilkoma młodymi ludźmi poseł Marek Matuszewski (Prawo i Sprawiedliwość) i zaczął rozdawać gazetki reklamujące go jako kandydata do Europarlamentu. Na moje pytanie - czy ma zgodę organizatorów - bez namysłu odpowiedział, że oczywiście.
Za parę chwil jednak okazało się, że nikt o tym nie wie. Gdy zwrócono mu uwagę, by zaniechał agitacji wyborczej, bo to święto powiatu a nie wiec polityczny, zaczął "wymachiwać" immunitetem poselskim, że mu wszystko wolno. Organizatorom opadły ręce a pan poseł skończył rozdawanie.
Patrząc od strony praktycznej, to nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Większość rozdanych przez pisowskiego posła gazetek przydała się "obdarowanym" jako podkład na mokre ławki amfiteatru, bo wcześniej padał deszcz.
Teoretycznie "jakieś" prawo wykorzystania festynu do agitacji wyborczej miała Platforma Obywatelska. Wszyscy doskonale wiemy, że to ona rządzi w powiecie i że to ona organizowała festyn w Parku Wolności. Żaden jednak kandydat z ich strony na święcie się nie pojawił. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz