wtorek, 22 lipca 2014

Alarmy bombowe w całej Polsce!!

Portal wyborcza.pl donosi:
E-maile z informacją o podłożeniu ładunków wybuchowych otrzymały rano placówki w całym kraju. Wśród nich urzędy skarbowe i celne, prokuratury, ale również muzea i centra handlowe. To już druga w tym miesiącu taka sytuacja. Osobie, która wysłała wiadomość o fałszywym alarmie, może grozić do ośmiu lat więzienia

Wiadomość z informacją o bombie dotarła m.in. do placówek w Trójmieście, Kielcach, Krakowie, Białymstoku, Radomiu, Lublinie, Płocku i Wrocławiu. W wielu z nich zarządzono ewakuację.

Trójmiasto 

Informację o ładunku wybuchowym otrzymały urzędy skarbowe m.in. w Sopocie, Człuchowie, Stargardzie Gdańskim i Słupsku. W samym Gdańsku maila o podłożeniu bomby otrzymało niemal 10 instytucji, zaś w Gdyni - 7. Poza urzędami skarbowymi są to m.in. Izba Celna, Prokuratura i centrum handlowe Klif.

We wszystkich zagrożonych placówkach ewakuowano urzędników i petentów. Na miejscu trwa akcja policji i straży pożarnej.

Kielce 

Podobne informacje dostały wszystkie izby skarbowe i kilka innych urzędów w całym województwie świętokrzyskim. - To jakaś większa akcja na skalę województwa, bo i zgłoszeń przybywa - mówi Arkadiusz Wesołowski, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej.

Kraków 

- Najważniejsza jest teraz koordynacja działań i zorganizowanie przeszukań z udziałem psów tropiących - mówi Katarzyna Padło z małopolskiej policji.

To nie pierwszy taki przypadek. - To już trzeci raz w ciągu ostatnich dwóch miesięcy - mówi Konrad Zawada, rzecznik Izby Skarbowej w Krakowie. - Otrzymaliśmy rekomendację od CBŚ, by nie przeprowadzać ewakuacji, bo najprawdopodobniej jest to kolejny nieodpowiedzialny żart - dodaje.

Białystok 

W Białymstoku informacja o bombie dotarła m.in. do Urzędu Kontroli Skarbowej oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Jak mówi rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski, scenariusz jest dokładnie taki sam, jak w poprzednich przypadkach - wówczas okazywało się, że to alarmy fałszywe. Na setki skrzynek w całym kraju przychodzi e-mail z informacją o podłożonej bombie.

Radom 

W Radomiu kierownictwo I Urzędu Skarbowego przy ul. Zbrowskiego zdecydowało o ewakuacji pracowników.

Na miejsce przyjechali policjanci. - Bomby nie znaleziono - informuje Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Lublin 

Na terenie Lubelszczyzny policja odnotowała kilkanaście zgłoszeń. Bomba w urzędach skarbowych, prokuraturach, urzędzie marszałkowskim i innych budynkach administracji publicznej miałaby wybuchnąć o godzinie 12.20.

Płock 

W Płocku taką wiadomość wysłano do Prokuratury Okręgowej przy placu Obrońców Warszawy, Urzędu Skarbowego przy 1 Maja i Urzędu Kontroli Skarbowej przy Królewieckiej.

Pracowników UKS ewakuowano, bomby w budynku szuka policyjna ekipa pirotechniczna. Ulica Królewiecka przy urzędzie jest zamknięta dla samochodów.

W prokuraturze i skarbówce przy 1 Maja nie zdecydowano się na ewakuację. Ale policjanci są jednak na miejscu, kontrolują sytuację.

Wrocław 

Rzecznik Komendy Głównej Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski nie jest w stanie podać dokładnej liczby placówek, do których wysłano maile: - Właściwie ciągle odbieramy jakiś telefon w tej sprawie. Jedziemy na każde wezwanie, sprawdzamy budynki pod kątem obecności w nich materiałów wybuchowych, ale decyzję o ich ewentualnej ewakuacji podejmują osoby zarządzające tymi placówkami - mówi.

Rzeszów 

Informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych została przesłana do obydwu rzeszowskich urzędów skarbowych. - Stało się to, zanim pracownicy rozpoczęli pracę, dlatego trudno mówić o ewakuacji. Nie zostali wpuszczeni do budynków. Na miejscu pracują policyjni pirotechnicy - mówi Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.

Maila tej samej treści dostali też pracownicy NIK w Rzeszowie, UKS, prokuratur rejonowej i okręgowej, a także urzędy skarbowe w innych miastach regionu, min. Przemyślu, Mielcu, Lubaczowie, Sanoku, Stalowej Woli, Tarnobrzegu. Również prokuratury i sądy m.in. w Jaśle, Sanoku, Krośnie.

Drugi taki przypadek w lipcu 

To już drugi przypadek w tym miesiącu, gdy ktoś wysyła e-maile z informacją o podłożonej bombie. Na początku lipca takie wiadomości dotarły m.in. do urzędów wojewódzkich w Poznaniu, Łodzi i Bydgoszczy oraz Zamku Królewskiego na Wawelu. Ewakuowano wówczas setki turystów.

Prokuratura zwraca uwagę, że osobie, która wysłała wiadomość o fałszywym alarmie, grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz