Minął tydzień od wprowadzenia w życie tzw. ustawy śmieciowej. Pomysł skądinąd pożyteczny i mało skomplikowany, ale jak to w Polsce (Pabianicach), realizowany do bani. Sam postanowiłem, mimo wrodzonego lenistwa, spróbować segregować domowe odpady. Jakże się ucieszyłem, gdy na drzwiach wejściowych do mojej kamienicy ROM wywiesił piękne, kolorowe instrukcje (ciekawe, ile kosztowały) co, gdzie i do jakiej puszki wyrzucać.
Niestety, rzeczywistość jest brutalna. Na rzeczonych kartkach kubły są kolorowe a do dziś na naszym śmietniku nic się nie zmieniło. Wszystkie są kompletnie inne i śmieci wywala się jak popadnie. ROM oczywiście przysłał kwit o podwyższeniu czynszu w związku ze śmieciową ustawą.
Za segregowane śmieci płaci się mniej, ale robić tego nie można. Jak zwykle za ignorancję i niekompetencję urzędników zapłacimy my - mieszkańcy a przecież za wywóz odpowiada prezydent miasta jako władza wykonawcza. Czy kiedykolwiek będzie inaczej? Retoryczne pytanie.
A co wy o tym sądzicie? Może w waszym śmietniku jest inaczej? Proszę o opinie w komentarzach - oczywiście podpisane.
Niestety, rzeczywistość jest brutalna. Na rzeczonych kartkach kubły są kolorowe a do dziś na naszym śmietniku nic się nie zmieniło. Wszystkie są kompletnie inne i śmieci wywala się jak popadnie. ROM oczywiście przysłał kwit o podwyższeniu czynszu w związku ze śmieciową ustawą.
Do której puszki wyrzucić butelki? |
A co wy o tym sądzicie? Może w waszym śmietniku jest inaczej? Proszę o opinie w komentarzach - oczywiście podpisane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz