Od strony ulicy Gdańskiej pewnie chcą ogrodzić park Słowackiego. Po co, tego kompletnie nie rozumiem. Pewnie trzeba wydać unijne pieniądze. Przypomina mi się powiedzenie mojego dziadka "drzwi do lasu", gdy pytałem - co to jest. Dziadkowi chodziło oczywiście o to, gdy małe dziecko pytało o jakiś absurd.
Kolejnym absurdem jest wywalenie ławek zupełnie w dobrym stanie jakiś miesiąc temu. W parku prawie się nic nie dzieje i ławki mogły sobie nadal stać. Ich likwidacja pozbawiła nas możliwości spokojnego odpoczynku.
Największą jednak bzdurą są "wykopaliska" prowadzone przez archeologów. Panie z naszego muzeum odkopały!! fontannę, która powstała na początku
XX wieku. Ich znalezisko ma wylądować na ... śmietniku. Nie jest to żaden zabytek - tak mi powiedziały.
Miasto z Unii Europejskiej dostało pieniądze na renowację parku. Trzeba je koniecznie wydać! Na co - wszystko jedno - byle wydać!
Kolejnym absurdem jest wywalenie ławek zupełnie w dobrym stanie jakiś miesiąc temu. W parku prawie się nic nie dzieje i ławki mogły sobie nadal stać. Ich likwidacja pozbawiła nas możliwości spokojnego odpoczynku.
Największą jednak bzdurą są "wykopaliska" prowadzone przez archeologów. Panie z naszego muzeum odkopały!! fontannę, która powstała na początku
XX wieku. Ich znalezisko ma wylądować na ... śmietniku. Nie jest to żaden zabytek - tak mi powiedziały.
Zdaniem archeolożek, każdy może sobie zabrać kawałek "starożytnej" fontanny |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz