Aflofarm sponsorem Widzewa?! - donosi Dziennik Łódzki
Jak udało nam się ustalić w piątek zostanie podpisana umowa sponsorska między Widzewem Łódź a pabianicką firmą farmaceutyczną Aflofarm. Przedsiębiorstwo ma zostać strategicznym sponsorem łódzkiej drużyny.- To wyśmienita wiadomość dla całego łódzkiego świata piłkarskiego - mówi Grzegorz Waranecki, łódzki biznesmen zaprzyjaźniony z klubem, któremu Widzew może zawdzięczać pozyskanie Eduardsa Visnakovsa. - Z tego co wiem, to wielka zasługa pana Filipa Becka, dyrektora ds. marketingu Aflofarmu. Przedsiębiorstwo zajmuje pierwsze miejsce w kraju, w kategorii produktów dostępnych bez recepty.W 2010 r., Aflofarm znalazł się wśród 20 najdynamiczniej rozwijających się firm w Polsce, w rankingu opracowanym przez Rzeczpospolitą. Firma bierze też udział w programach unijnych.
Rozpoczęcie współpracy Widzewa Łódź i Aflofarmu powinno ucieszyć łódzkich kibiców, którzy sami zaangażowali się w poszukiwanie sponsora dla swojego klubu, od kiedy ze sponsorowania Widzewa wycofał się Carlsberg Polska. Cieszy także fakt, że nowy partner łódzkiej drużyny to miejscowa firma, do tego działająca w stale rozwijającej się branży. Z tego, co publikuje Dziennik Łódzki, może jest to dobra wiadomość dla piłkarzy Widzewa, ale jestem przekonany, że dla pabianickiego sportu - zdecydowanie gorsza. Oczywiście, Aflofarm jest firmą prywatną i ze swymi pieniędzmi może robić co chce. Zastanawiam się tylko, czy wyemigrowanie "kapitału sponsorskiego" do Łodzi jest spowodowane nagłą miłością rodzinnego biznesu Furmanów do widzewskiego futbolu, czy nieudolnością pabianickich działaczy sportowych, którzy nie potrafili skutecznie "dotrzeć" do kierownictwa Aflofarmu?Jedno jest pewne, jeśli umowa dojdzie do skutku, to pabianickim sportowcom ogromne pieniądze przejdą koło nosa. Chyba, że zaczną kopać piłkę w Widzewie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz