środa, 27 listopada 2013

Bracia - bandyci (ze strony KP policji w Pabianicach)

Sprawa swój początek miała 20 listopada 2013 roku przed godziną 15:00 na Piłsudskiego w Konstantynowie Łódzkim. Wówczas to,została napadnięta przez młodego mężczyznę 71-letnia kobieta idąca ulicą. Sprawca wykorzystując element zaskoczenia przewrócił ją na ziemię, po czym z uszu wyrwał kolczyki i skradł torebkę. Świadkowie widząc leżącą na chodniku starszą panią i uciekającego do zaparkowanego nieopodal czerwonego opla mężczyznę, natychmiast powiadomili konstantynowskich policjantów. Podległe patrole po otrzymaniu komunikatu o zaistniałym zdarzeniu oraz kierunku ucieczki złodzieja, przystąpili do penetracji terenu. Policjanci ruchu drogowego widząc na piaszczystej ulicy Moniuszki ślady zarzucania szybko jadącego samochodu udali się w głąb ulicy, gdzie przy jednej z posesji stał poszukiwany pojazd. Siedzący w aucie dwaj mężczyźni na widok oznakowanego radiowozu wyskoczyli z samochodu i zaczęli uciekać. Po krótkim pościgu byli już w rękach funkcjonariuszy. Okazało się, że są to dwaj bracia w wieku 16 i 19-lat. Podczas przeszukania starszego znaleziono dwa złote kolczyki należące do pokrzywdzonej, natomiast w samochodzie leżała jej torebka. Odzyskane mienie powróciło do rąk właścicielki, a sprawą zajęli się konstantynowscy stróże prawa. 19-latek trafił do policyjnego aresztu, a jego młodszy brat do Policyjnej Izby Dziecka. Śledczy wyjaśniając okoliczności tego rozboju przypuszczali, że rodzinny duet może mieć na koncie podobne przestępstwa, do których doszło w ostatnim czasie na terenie Konstantynowa Łódzkiego. Analizując wcześniejsze zgłoszenia ustalili, że starszy z braci ma związek z czterema ,,wyrwami”, których ofiarami padły kobiety w wieku 40-70 lat. Wykorzystując element zaskoczenia podbiegał do wytypowanych ofiar, po czym gwałtownym ruchem zrywał z szyi bądź uszu złotą biżuterię. Zuchwały złodziej z krzywdy ludzkiej uczynił sobie stałe źródło dochodu, spieniężając skradzione mienie w łódzkich lombardach. Pabianicka prokuratura przedstawiła 19-latkowi w sumie pięć zarzutów. Sąd już zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Jego nieletni kompan, decyzją sądu rodzinnego, został umieszczeniu w placówce resocjalizacyjnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz