Iga w akcji |
W sobotnie przedpołudnie jedni śpią, drudzy biegają a Wojtek się wspina. Czy osiągnie szczyty...? |
Zabawa nie jest niebezpieczna, choć bywają drobne skręcenia nogi. To samo jednak nam grozi chodząc po pabianickich chodnikach. |
Za moich czasów łaziło się po drzewach na Strzelnicy |
To jest bardziej niebezpieczne zajęcie. Natalia - mistrzyni żonglowania ogniem - pokazała mi blizny na rękach po poparzeniach, ale w nocy widowiska są imponujące. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz