poniedziałek, 16 grudnia 2013

Będzie w Pabianicach ławeczka Jana Długosza

Jan Długosz
Osobą, która postanowiła w oryginalny sposób przypomnieć pabianiczanom Jana Długosza (1415 – 1480) był Andrzej Gramsz ze Stowarzyszenia „Nasz Park”. Dołożył on wszelkich starań, aby przekonać do swojego zamiaru szerokie grono przyjaciół Pabianic. Rzeźba przedstawiająca słynnego kronikarza i kanonika krakowskiego miała stanąć w parku Słowackiego. Formę gipsową sporządziła już Ewa Maliszewska. Pomysłowi przyklasnął obecny prezydent miasta. Jednak brak środków finansowych wstrzymał dalszą pracę. Nietrwały materiał zaczął niszczeć. Na szczęście radni podjęli decyzję o wykonaniu formy silikonowej, która pozwoli sfinalizować dzieło. Jeśli tylko znajdą się pieniądze w kwocie 79 tys. złotych, Długosz będzie spoglądał na dwór prześwietnej kapituły krakowskiej. Tutaj na pewno poczuje się jak u siebie w domu.

To on przecież jako pierwszy utożsamił przekazy źródeł XI, XII i XIII- wiecznych, mówiących o terytorium Chropów z późniejszym kluczem pabianickich dóbr kapituły krakowskiej. Pisał, że „częściej je zwierz dziki na legowisko obierał aniżeli dotykał pług rolnika”. Dzięki niemu Pabianice wyłoniły się z pomroki dziejów, trafiając na karty ówczesnych kronik i roczników. Chropy, czyli leśne ostępy i moczary w miarę rozwoju społecznego stawały się Pabianicami. Długosz interesował naszym miastem. Odnotował na przykład porozumienie zawarte w 1432 r. między królem Jagiełłą i czeskimi husytami przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu. Jest to do dzisiaj jedyne wydarzenie polityczne o znaczeniu międzynarodowym, jakie miało miejsce w Pabianicach. Długoszowi przypisywano również wizytę lustracyjną w dobrach pabianickich. Historycy wszakże ustalili, że ową kontrolę przeprowadził brat słynnego kronikarza, także kanonik krakowski. Aczkolwiek dane statystyczne zebrane podczas lustracji znalazły się w dziele Liber Beneficiorum Jana Długosza, będącym najważniejszym źródłem drukowanym dotyczącym średniowiecznych Pabianic.

Rzeźba Długosza w sąsiedztwie dworu i kościoła św. Mateusza, wspaniałych świadectw złotego wieku kultury polskiej, może skłonić do podejmowania działań promocyjnych, nawiązujących do „krakowskiego” okresu w historii miasta. Wówczas Pabianice były centrum zarządzania rozległymi dobrami ziemskimi zwanymi „państwem pabiańskim”.

Rzeźba ma cechy dzieła sztuki, ale nie jest tradycyjnym pomnikiem. Nie onieśmiela swoją powagą i wielkością, nie tworzy dystansu. Przeciwnie, zachęca do bliskości. Mieszkańcy będą mogli jej dotykać, robić wspólne zdjęcia z kanonikiem, przysiadać się do niego i … rozmawiać o bogatych dziejach miasta.


Sławomir Jadałas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz