poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Jechał 180 w terenie zabudowanym. Teraz długo nie zasiądzie za kółkiem.

6 kwietnia 2014 roku w godzinach rannych policjanci drogówki pełniąc służbę oznakowaną insignią z zamontowanym videorejestratorem zauważyli w miejscowości Mirosławice jadącą z nadmierną prędkością hondę bez przedniej tablicy rejestracyjnej. Kiedy patrol zamierzał zatrzymać auto do kontroli, kierowca natychmiast przyspieszył i pognał w stronę Konstantynowa Łódzkiego, wyprzedzając jadące przed nim wszystkie pojazdy i naruszając szereg przepisów ruchu drogowego. Pirat drogowy nie reagował na dawane przez policjantów sygnały świetlne i dźwiękowe, tylko pędził głównymi ciągami komunikacyjnymi z prędkością sięgającą 180 km/h, gdzie dopuszczalna prędkość w obszarze zabudowanym wynosiła 50 km/h. Policjanci drogówki zatrzymali dopiero nieodpowiedzialnego 23-latek przy ul. Konstantynowskiej w Łodzi. W rozmowie ze stróżami prawa chłopak przyznał, że świadomie nie zatrzymał się do kontroli bo chciał sprawdzić, ile ,,wyciąga policyjna fura” i spieszył się na egzamin do szkoły. Na sprawdzian jednak nie dotarł, bo za pirackie wyczyny stracił dokumenty od pojazdu oraz prawo jazdy. Nagranie z karygodnym zachowaniem 23-latka trafi do pabianickiego sądu, który zdecyduje o konsekwencjach karnych za stworzenie zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego.
ze strony KPP w Pabianicach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz